Przejdź do zawartości

Strona:PL Sue - Głownia piekielna.djvu/88

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

Anglia została uwolnioną od jednego ze swych najstraszniejszych nieprzyjaciół.
— Milcz... powiadam ci!
— Pomyśl o tylu statkach pojmanych... i spalonych... o tylu krwawych bitwach, z których ten zuchwalec zawsze wyszedł zwycięzcą, zawsze bez szwanku pomimo mniejszej liczby sił swoich.
— Daj mi pokój.
— Pomyśl o trwodze jaką samo imię jego budzi w naszych marynarzach krążących po tutejszych wodach... w pierwszych marynarzach świata... wszakże w czasie naszéj ostatniej podróży, słyszałeś ich pewnie mówiących zabobonnie, że powodzenie tego niezwyciężonego i nigdy nie mogącego być rannym człowieka, zwiastuje może upadek morskiéj potęgi Anglików, i że morze, równie jak ląd otrzyma swego Napoleona?... Pomyśl o zgubnych skutkach tego przesądu, gdyby on się rozszerzy! w obecnéj chwili, kiedy Anglia próbuje ostatniego środka zwalenia Bonapartego i poniżenia Francyi.
— Ależ taka zdrada... zabójstwo.... podle morderstwo!