Strona:PL Sue - Artur.djvu/692

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

wości gustu są mi drogie, i zajmuję się rozkosznie zaspakajaniem ich lub uprzedzaniem.
Obok mnie, na stole okrytym miękkim tureckim obrusem, na którego dnie paliowém wyszyte są kwiaty błękitne, otoczone nitką złotą, stają sorbety pomarańczowe i wiśniowe, w swych parzystych urnach, przez które śnieg przesiąka... porozkrawane ananasy koloru złotego, pasteki i melony wodne, ze środkiem czerwonym a skórką zieloną, znikają prawie pod świetnym lodem napełniającym wielkie czary porcellanowe; na półmisku Japońskim wznosi się piramida innych owoców przewybornych, które ciemno-włosa Dafna poprzeplatała kwiatami.
Zaraz, pusta Noemi naleje mi w kryształowy puhar przewyborne wina Cypryjskie, Seyroskie, lub dzielną Maderę, którym pozostawiono wolną temperaturę w karafkach Weneckich, z długą emaliowaną szyjką.
Jeśli zechcę szukać łagodnego pobudzenia do marzeń, podniecać moje próżniactwo i moje far-niente, płowa Anastazya poda mi z uśmiéchem mój nargulich napełniony wodą jaśminową, lub moją długą lulkę z cybuchem bursztynowym, którego fajkę napełnią jéj rączki delikatne woniejącym tytuniem Latakii.
Nakoniec jeśli, porzucając sny moje na ja-