Strona:PL Strindberg - Samotność.djvu/54

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

Mam też drugą Biblię oprawną w cielęcą skórkę ze złotemi czcionkami z osiemnastego wieku. W niej znajduje się naturalnie to samo, co w tamtej ale osnowa przedstawia się zgoła inaczej. Ta książka ma pozór powieści i zawsze odwraca się najpiękniejszą stroną; papier nawet jest w niej jaśniejszy, czcionki żywsze, można się z nią spierać, podobnie jak z Jehową, kiedy Mojżesz ośmiela się czynić Mu uwagi, niepozbawione zresztą mudziarstwa. Na przykład: gdy lud począł znów szemrać a Mojżeszowi już tego wszystkiego było za dużo, zwrócił się z wyrzutem do Pana: — Alboż ja stworzyłem ten lud i wydałem go na świat, abyś mógł rzec: — weź go na rękę, jako mamka bierze niemowlę? skąd mam wziąć tyle mięsa, aby nakarmić wszystek lud? Nie mogę utrzymać tego ludu przy życiu, albowiem jest mi za ciężko. A jeśli masz mnie tak gnębić, zabij mnie raczej... Jehowa nie odpowiada z gniewem na te wyrzuty, lecz proponuje Mojżeszowi do pomocy przybrać siedemdziesięciu najstarszych w narodzie. — Tu Bóg nie jest niewzruszonym, mściwym Bogiem Starego Testamentu.
Nie dochodzę przyczyn, wiem tylko, że miewam chwile, kiedy Stary Testament jest mi bliższy od Nowego. Że Biblia dla nas, którzyśmy się urodzili chrześcianinami, posiada moc wychowawczą, to pewnik — czy dla tego, że przodkowie nasi w księgę tę włożyli psychiczne władze, równocześnie je otrzymując? — orzec trudno. Relikwie, świątynie i księgi święte, posiadają rzeczywiście siłę akumulacyjną