Strona:PL Stendhal - Pustelnia parmeńska tom II.djvu/223

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

wy mogą ci w czem dopomóc? Mów, jestem na twoje rozkazy; a jeśli wolisz pisać, napisz.
Fabrycy uściskał czule hrabiego i zaczął mówić o obrazie.
— Twoje postępowanie jest arcydziełem zręczności, rzekł hrabia, wracając do lekkiego tonu; książę cię szanuje, lud cię czci, twoja wytarta sutanna nie daje spać arcybiskupowi. Znam się na tych rzeczach, i przysięgam ci, że nie wiem coby ci jeszcze doradzić w tej mierze. Od pierwszych kroków, w dwudziestym piątym roku życia, osiągnąłeś niemal doskonałość. Mówią wiele o tobie na dworze; a wiesz czemu zawdzięczasz to wyróżnienie, niezwykłe w twoim wieku? tej wytartej sutannie. Księżna i ja rozporządzamy, jak ci wiadomo, dawnym domem Petrarki na wzgórzu wśród lasów w pobliżu Padu: gdyby ci kiedy zbrzydziły życie intrygi i zawiść, myślałem że mógłbyś zostać następcą Petrarki, którego reputacja pomnożyłaby twoją. — Hrabia silił się na wesołość, aby wycisnąć uśmiech z tej ascetycznej twarzy, ale napróżno. Zmiana była uderzająca, przez to iż dawniej, jeżeli fizjognomja Fabrycego miała jakąś wadę, to tę, że przybierała niekiedy, bez przyczyny, wyraz zadowolenia i wesołości.
Nim się rozstali, hrabia natrącił, iż, mimo jego odludnego życia, byłoby przesadą nie pojawić się na dworze najbliższej soboty, w dzień urodzin księżnej-matki. Uwaga ta była pchnięciem sztyletu w serce Fabrycego. Wielki Boże! pomyślał, poco ja przyszedłem do tego pałacu? Nie mógł bez drżenia myśleć o spotkaniu, jakie go może czekało na dworze. Ta myśl pochłonęła wszystkie inne; pomyślał, że jedyną ucieczką, jaka mu została, byłoby przybyć do zamku w chwili gdy otwierają salony.
W istocie, nazwisko monsignora del Dongo było jednem z pierwszych jakie oznajmiono w ów galowy wieczór; księżna-matka przyjęła go ze szczególnemi względami. Fabrycy pilnie śledził wskazówkę zegara; skoro minęło dwadzieścia minut, wstał aby się pożegnać. W tej samej chwili wszedł książę. Przedłożywszy mu swoje służby, Fabrycy cofał się zręcznie ku drzwiom, kiedy przy-