Strona:PL Stendhal - Lamiel.djvu/150

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

nie trzeba było się rujnować, ani też doprowadzać się do wrót Clichy. Ale obawa przed więzieniem za długi skłoniła pana do udanej sprzedaży foteli i luster, któremi pan zawalił to mieszkanie. Kiedy się chce być wielkim panem i grubjaninem, trzeba przedewszystkiem nie być golcem. Coby powiedział pański ojciec, dzielny generał d‘Aubigné, gdyby widział że pan nie może wychodzić z domu przed zachodem słońca?
— No i cóż, mój Jerzy, skoro nie chciałeś przyjąć pierwszego talara, masz tu drugiego za swoje dobre rady.
Jerzy przyjął talara; byłby zniósł nawet kopnięcie od cesarskiego generała, tak bardzo pamięć Napoleona święta jest u ludu, który nie zachował żadnego wspomnienia z Republiki, ponieważ bez monarchy nie istnieje dla niego wielkość.
Hrabia był zachwycony obrotem jaki przybrało jego grubjaństwo. Był to człowiek, który nudził się natychmiast skoro nie miał nic do roboty: sam sobie nie miał absolutnie nic do powiedzenia.
— A teraz trzeba pomyśleć o pani Le Grand, czy mam potraktować czcigodną ex-pannę służącą z wyniosłą arogancją, z dumą jaka przystoi mojej minionej fortunie, czy też mam się zabawić w poczciwca? Tam do licha! Poczciwca! wykrzyknął hrabia, zapomniałem zupełnie o smukłej pannie Lamiel, którą muszę mieć. Co to jest ta dziewczyna? Czy należała już do kogo, czy też to jest parafjanka, która uciekła przed gniewem rodziny? Jeżeli jest zupełna gęś, moje wczorajsze pijaństwo musiało ją zgorszyć. Zatem wesołość i swoboda. Legrandzica wypali mi kazanie, ale dowiem się czegoś o Lamiel.
Hrabia, którego myśli wyjaśniały się pomału, zeszedł w swoim wspaniałym szlafroku.
— Droga pani Le Grand, moja złota, możeby mi pani zrobiła szybciutko herbaty i opowiedziała mi potrosze, co ja mogłem robić i gadać wczoraj w nocy... A! panna Lamiel! rzekł robiąc taką minę jakby ją właśnie spostrzegł i kłaniając się z głębokim szacunkiem, dałbym chętnie dwa tysiączki za to, żeby pani była wczoraj już u siebie przed jedenastą. Siedliśmy do stołu o ósmej, przypominam