w sobie wszystko, co przedtem nadawało duszy możność bezpośrednio ożywiającej działalności, wydzieliła się jako słońce; najtwardsza część wystąpiła, jako księżyc; a ziemia zachowała pod względem materjalności pośrednie miejsce pomiędzy obydwoma. Naturalnie, że rozdział ten nie dokonał się nagle, ale cały proces odbywał się powoli, kiedy człowiek od stanu rozmnażania się przez dzielenie przesuwał się do stanu ostatnio opisywanego. A nawet skutkiem omawianych procesów kosmicznych dokonał się właśnie ten dalszy rozwój człowieka. Najpierw wyciągnęło słońce swoją materjalność ze wspólnego ciała kosmicznego. Przez to pozbawioną została dusza możności bezpośredniego ożywiania pozostałej materji ziemskiej. Następnie zaczął się wydzielać księżyc. Przez to ziemia weszła w stan, który spowodował scharakteryzowaną (wyżej) zdolność odczuwania. Również w związku z tem zdarzeniem rozwinął się nowy zmysł. Takiemi stały się stosunki cieplne na ziemi, że ciała przybrały zwolna stałe granice, jakie dzielą przezroczyste od nieprzezroczystego. Wydzielone z masy ziemskiej słońce otrzymało zadanie darzenia światłem. W ciele ludzkiem powstał zmysł widzenia. Światło i ciemność wywoływały w człowieku uczucia nieokreślone. Naprzykład światło odczuwał w pewnych warunkach jako miłe, jako potęgujące jego życie cielesne, starał się o nie, dążył do niego. Obok tego wypełniały właściwe życie duszy wciąć jeszcze obrazy sennych marzeń. W życiu tem powstawały i znikały obrazy barwne, nie odnoszące się bezpośrednio do rzeczy zewnętrznych. Te obrazy barwne człowiek nawiązuje jeszcze do działań duszy. Ukazują mu się jeszcze obrazy barwne, kiedy doznaje przyjemnych oddziaływań psychicznych, ciemne obrazy, kiedy dotknie
Strona:PL Steiner Rudolf - Kronika Akasha.djvu/79
Wygląd