Strona:PL Steiner Rudolf - Kronika Akasha.djvu/41

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

Również obecna nasza stała skorupa ziemska nie stwardniała jeszcze w tym stopniu, jak później. Zwierzęta posunęły się zaledwie do stopnia ziemnowodnych, ptaków i ssaków niższych, rośliny były podobne do naszych palm. Jednak wszystkie te formy inne były, niż współczesne. Spotykane dziś w małej tylko postaci — rośliny, dochodziły wówczas do ogromnych (rozmiarów). Nasze małe paprocie były drzewami i tworzyły potężne lasy. Nie było jeszcze wyższych zwierząt ssących. Natomiast większość ludzi znajdowała się na tak niskim stopniu rozwoju, że należałoby ich uważać za zwierzęta. Wogóle powyżej dany opis dotyczy właściwie małej tylko cząstki ludzkości. Pozostali żyją życiem zupełnie zwierzęcem. A nawet swoją zewnętrzną budową, jak i sposobem życia, różnili się zgoła owi ludozwierze od wzmiankowanej mniejszości. Niezbyt odróżniali się oni od niższcyh zwierząt ssących, podobnych im — w pewnej mierze — również postacią.
Należy powiedzieć jeszcze słów parę o znaczeniu wzmiankowanych miejsc świątynnych. Właściwie pielęgnowano tam nie religję, ale „bożą mądrość i sztukę”. Człowiek odczuwał udzielane mu tam (rewelacje), jako bezpośredni dar bożych sił świata. A po udzieleniu mu tego daru — sam uważał się za „sługę” owych sił świata. Czuł się „uświęconym” wobec wszystkiego, co nie było z ducha. Chcąc zaś mówić o religji na tym stopniu rozwoju ludzkiego, należałoby nazwać ją „religją woli”. Religijny nastrój i namaszczenie polegały na tem, że człowiek strzegł użyczonych mu sił, jak ścisłej, boskiej „tajemnicy”, że prowadził życie, które uświęcało jego moc. Wielką była bojaźń i poszanowanie, jakiemi otaczano osoby, posiadające te siły. A sprawiała je bezpośrednia moc, od osób tych idąca, nie zaś