Strona:PL Stefan Żeromski - Uciekła mi przepióreczka.djvu/083

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.
smugoniowa
(radośnie)

Wszystko jedno, co będzie! Od chwili, gdy pan nałożył na moją głowę swe ręce, wiatr szczęścia przeniknął mię do szpiku kości. Niczego się nie boję! Jestem mocna, jak pan.

przełęcki

Widocznie cały mój fluid przeleciał na panią, bo ja teraz właśnie jestem strapiony.

smugoniowa

Czy podobna?

przełęcki

A tak! Nie wiem, co robić? Muszę zebrać myśli, muszę samego siebie odnaleźć. Och, wy, zwodnice, anioły, lekkoduchy, paple! Nie umiecie nic uszanować, nie umiecie samej miłości uszanować! Nie umiecie ukryć w głębi siebie piękna tajemnicy miłosnej!

smugoniowa

O, Boże! Cóżem zrobiła!

przełęcki

Zaraz! Muszę klepki zebrać...

smugoniowa
(spojrzawszy w okno)

Mój mąż idzie...

przełęcki

A mąż idzie... Ten może jakoś będzie pomocny w tej sprawie.

smugoniowa

Och, i te pół godziny szczęścia musiał mi wydrzeć!