Strona:PL Stefan Żeromski - Uciekła mi przepióreczka.djvu/033

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.
smugoniowa

Nieraz. My tutaj mamy tak mało rozrywek...

kleniewicz

Że trzeba dorabiać je sobie na zasadzie teoryi — nieprawdopodobieństwa. Współczuję pani.

smugoniowa

Pan profesor ma dobre serce.

wilkosz
(do księżniczki)

To wielkie szczęście, pani, posiadać Porębiany.

księżniczka

Szczęście? Posiadanie nie jest szczęściem. Właściwie, — dopiero uświadomienie sobie ogromu braków jest jakąś postacią posiadania. Ja tyle razy błąkałam się po ruinie Porębian, patrzyłam na nie — i nic w nich nie widziałam nadzwyczajnego. Ot — ruina. Miejsce do samotnych rozmyślań. Dopiero teraz dowiaduję się, czem one są w istocie.

małowieski

Doskonale to pani ujęła. Zrozumienie wartości jest dopiero bogactwem. My tu wszyscy jesteśmy takimi właśnie magnatami. Widzimy w tem starem zamczysku skarb bez ceny, ponieważ go nie posiadamy. A pani nic w niem nie dostrzega?

księżniczka

Przeciwnie, dostrzegam. Teraz dostrzegam. Od czasu gdy wysłuchałam w mieście szeregu odczytów profesora Przełęckiego o regionalizmie, o konieczności or-