Strona:PL Stefan Żeromski - Przedwiośnie.djvu/016

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

areną dorobku dla ludzi tego typu, zwłaszcza pochodzących z »Królestwa«. Wiadomości, zaczerpnięte w »klasach« gimnazyalnych, wrodzona inteligencya, która wraz ze zdrowiem towarzyszyła poszukiwaczowi posady i na zawołanie zjawiała się nie siana i nie pielęgnowana, — wytrzymałość, odwaga, wesołość i pewna odrobina drwiny z »Moskala«, u którego się służy, lecz nad którym jednak panuje się mimo wszystko — torowały drogę od niższej do wyższej pozycji. Trzeba przyznać, że nie ostatnią rolę grała w tej operze protekcya, cicha, pokorna, dobra wróżka, prowadząca za rękę od niskiego do coraz wyższego rodaka, tu i tam zaczepionego nogą lub łokciem na tej rosyjskiej drabinie. Nie wiele upłynęło czasu od chwili ślubu w Siedlcach, aliści Seweryn Baryka był nie tylko ojcem urodziwego synka, — któremu nadano imię Cezary Grzegorz, — lecz i zasobnym w pewne oszczędności arrywistą. Sprawiedliwość nakazuje wyznać, że nie hulał, na byle co nie puszczał pieniędzy. Ciułał, jeżeli nie nagi i żywy grosz w złocie, to przedmioty: meble, dywany, biżuterye, nawet obrazy, nawet książki, — nie koniecznie dla ślęczenia nad nimi, lecz raczej, jako drogocenne precyoza. Gdy jednak zaszła potrzeba zetknięcia się ze światem ogładzonym i oczytanym, zjawiła się też nieunikniona konieczność czytania owych polskich, drogocennych bibliotecznych »białych kruków« w bogatych oprawach. Z tego zas częstotliwego czytania snuł się w życie duch pewien, jakoby zapach nikły, subtelny, niejasny. Wśród tomów, pooprawianych bardzo wspaniale w skórę złoconą, wyciskaną i pokrytą tytułami, leżał pewien tomik niepokaźny, specyalnie pielęgnowany, niczem w skarbcu klejnot najdroższy. Był to pamiętniczek z wojny 1831 roku, napi-

5