Strona:PL Stefan Żeromski - Popioły 01.djvu/154

    Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
    Ta strona została uwierzytelniona.

    — Za tamtego, za króla chłopa, choć do wojny nie gnali. Pan z panem szedł bić się we światy...
    — A tyś, chłopie, zdychał wedle zagona, jako ta krowa i kóń...
    — Tako i dzisiaj, jak i za tamtego, za króla...
    Dym burymi kłęby walił w izbę i wisiał nad głowami. Co chwila zsuwał się aż na ubite klepisko.