Strona:PL Stefan Żeromski - Ponad śnieg bielszym się stanę.pdf/96

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.
ŚWIATOBOR

Proszę mię wystawić na próbę.

IRENA

Wiem, cobym osiągnęła. Nie! Pan woli zwycięstwo łatwe. Pocałunek, nie zdobyty za cenę życia i śmierci, lecz skradziony chyłkiem, pokątny, łatwy, jak tamten... w kuchni.

ŚWIATOBOR (z uniesieniem)

Przysięgam pani!

IRENA (siada na sofie)

„Przysięgam pani“... Przysięga — to mowa właśnie słabych i chytrych, tych właśnie, co się obawiają, że ich naturalnemu językowi nikt nie uwierzy. Wiko mi nigdy nic nie przysięgał. On, o którym pan pogardliwie mówi, że to student i młokos, dla mnie wziął na swe ramiona straszny uczynek. Ja go tak za to kochałam... (Płacze)

ŚWIATOBOR

Pani Ireno!

IRENA

Wiem, znakomite okresy, potoki słów zupełnie słusznych, szeregi zdań prawnie, konsekwentnie pomyślawych, zawierających prawdę, istotę rzeczy. Pan jest tak wymowny i tak przecie mądry.