Ta strona została uwierzytelniona.
WINCENTY
Powiem, com zrobił, jak i dlaczego.
RUDOMSKA
Szczeniaku!
WINCENTY
(z gwałtownym giestem zmierza ku drzwiom.)
Już idę...
RUDOMSKA
Zakazuję! Stój! Czekaj! Ja mam sama na ciebie w mej piersi karę. Za to, coś zrobił przeciwko mnie! Przeciwko matce! To ja cię hodowałam, kołysałam... Ja mam prawo! Za to, żeś poszedł na groblę ze zbrodnią w sercu, przeklinam! Bodaj ci te nogi, które cię tam poniosły, połamało i odjęło!
HELENA (zasłania sobą Wika)
Ach! Na Boga!
RUDOMSKA (do Heleny)
Odejdź! (do Wincentego) Za to, żeś poszedł na groblę i rękami podniósł stawidła, żeś przez to ludzi potopił, bodaj ci te ręce połamało i odjęło!
HELENA
Ach!
RUDOMSKA
Za to, coś mówił do mnie tutaj, sądząc moje postępowanie, bodaj ci podły język zniszczyło! Masz!