Strona:PL Stefan Żeromski - Ponad śnieg bielszym się stanę.pdf/52

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.
RUDOMSKA (w szaleństwie)

Więc to ty własnemi rękami z umysłem podniosłeś stawidła, żeby go zalać wodą? Poszedłeś stąd tam, w tym celu, żeby to zrobić?

WINCENTY

Nie zapieram się. Nie ukrywam. Poszedłem w tym celu i ja to wykonałem sam, własnemi rękami.

RUDOMSKA (w szaleństwie)

Chciałeś go zabić?

WINCENTY (mocuje się ze sobą)

Tak! Chciałem go zabić!

RUDOMSKA

I zabiłeś!

WINCENTY

Tak... zabiłem...

RUDOMSKA (nieprzytomnie)

I dzieci, które żęły tatarak...

WINCENTY

Tak... (Za sceną słychać pomruk i płacz nieustanny)

RUDOMSKA

Odpowiadaj! Dlaczegoś to zrobił?

WINCENTY

Żeby nie dać mu Ireny.