Ta strona została uwierzytelniona.
WINCENTY
Nie. Z rozmysłu.
RUDOMSKA
Z rozmysłu? Ty? Dlaczego?
WINCENTY
Chciałem zatrzymać Olelkowicza.
RUDOMSKA
Ty? Olelkowicza? Zatrzymać?
WINCENTY (coraz namiętniej)
Tak! Ja!
RUDOMSKA (przerażona)
Dlaczego?
WINCENTY
Dla tej prostej przyczyny, że on jutro miał zostać mężem Ireny.
RUDOMSKA
Mężem Ireny... Irena!
IRENA
Słucham, słucham...
RUDOMSKA (wpatruje się w jej oczy)
Rozumiem, rozumiem teraz... Ach, ja ślepa!
WINCENTY (bez tchu)
Nie mogłem dłużej!..