Strona:PL Stanisław Wyspiański-Noc listopadowa.djvu/157

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.


TŁUM
(wskazując Makrota)

To on!!

2 GŁOS

Rajca!
We krwi mu wytrzeć pysk!

TŁUM
(rzucają się na Makrota)
(przewracają na ziemię i wleką)

Niech wisi w górze!
Naści pij! Na latarnię! Krew, krew, krew na murze!

(porzucają trupa w ulicy)
(oddalając się w ulicę główną.)
(Popod murami skradają się:)
KERY
(przypadają ku trupom leżącym)
(pochylają się nad trupami)
(ssające ich krew).
CHÓR

Ssaj z piersi wszystko złe,
jad wszelki wypij z ran.

KERA
(pochylona nad trupem Makrota)

Ten mój.

KERA
(pocylona nad trupem Potockiego)

Ten mój.

KERA
(pochylona nad trupem młodego Gendra)

Ten mój.