Przejdź do zawartości

Strona:PL Stanisław Wyspiański-Noc listopadowa.djvu/097

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.


tratuje mnie, — na moje wdarł się łoże!
A rycerz, król z kamienia krzyknął: Heliodorze!!!

(przypada do ziemi)

Ratunku!

KURUTA

Do stu dyabłów.

JOANNA

Jezus Marya! mdleje!

W. KSIĄŻE

Czujecie wy woń siarki w powietrzu? Wonieje — —

LOKAJE
(przynoszą ubiory W. Księcia)
1 LOKAJ
(podając)

Wasza Cesarska Mość....

2 LOKAJ
(podając)

Wasza Wysokość....

1 LOKAJ

Niech Wasza Miłość wdzieje, — rękaw, — drugi..

2 LOKAJ
(podając)

Inexpressible Waszej Wysokości,....

1 LOKAJ

Wstęgi,...

2 LOKAJ

Gwiazda.

1 LOKAJ

Szpada.