Strona:PL Stanisław Korab Brzozowski - Nim serce ucichło.djvu/41

    Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
    Ta strona została uwierzytelniona.
    TAJEMNICA.



    Czemum ja smutny? każdy mię pyta,
    Natrętnie patrząc mi w oczy;
    Pobłyski wzroku mojego chwyta
    I smutku cień, co twarz mroczy...

    Twarz moja smutku chmurą pokryta,
    I smutek serce me toczy —
    Lecz więcej z twarzy nikt nie wyczyta,
    Tajemnic ducha nie zoczy.

    Więc dajcie pokój! bo w głębi łona
    Wszystko ukrywam głęboko,
    I tajemnica ta ze mną skona,

    Żadne nie zbada jej oko!
    Milczeniem teraz broni się ona,
    A potem? Śmierci pomroką...