Strona:PL Stanisław Korab Brzozowski - Nim serce ucichło.djvu/29

    Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
    Ta strona została uwierzytelniona.
    OJCU SWOJEMU SYNOWIE
    STANISŁAW I WINCENTY.



    Nowych światów odkrywcy, niespokojni gońce,
    Ścigający swym wzrokiem Hesperyd ogrody,
    Zwińcie żagle już wzdęte! Na niepewne wody,
    O żeglarze! wstrzymajcie korabie płynące.

    Błogosławić tu przyszedł waszej drogi końce
    Boski Starzec — Ulisses i Syndbad. — Zachody,
    Wschody, północ, południe, lądy i narody
    Wszystkie widział, i poznał, na co patrzy słońce.

    Chodźcie; w sercu swem zamknął, jak w cedrowej skrzyni,
    Drogie skarby mądrości (żywe i śmiertelne) —
    Z lichym mówił robakiem i z Bogiem w pustyni.

    Chodźcie zaczerpnąć słodycz z prac Jego stulecia,
    Albowiem Jego myśli, złote roje pszczelne,
    Zebrały dla was miody z wonnych ziół i kwiecia.