Strona:PL Stanisław Brzozowski - Legenda Młodej Polski.djvu/586

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

chararakteru gestu Konrada. Ten świat chce dopiero, żyć, ale niema do życia zdolności; ani odrobinę więcej niż w Weselu.
Właściwe znaczenie nierozwiniętego, myślowego gestu polega na tem mniej więcej: tylko to jest waszem, co jest waszą siłą, poznajcie ją, zrozumiejcie, budujcie. Twórzcie filozofię, poezyę, politykę energii narodowej.
Wyspiański tak dalece intencyę swego gestu zrozumiał, że cała dusza jego cofnęła się w przestrachu przed jego wolą.
Jego Achilleis wyrosła z jego zastanowienia, czy warto być narodem. Jego Skałka z rozmyślań nad kaleczącą, zacieśniającą, stwarzającą winy naturą każdego określonego czynu. Popłoch duszy, artystycznego temperamentu wobec samego wi dm a woli czuje się najwyraźniej może w Akropolis. Noc świętego Jana polskiej psychiki, pełna marzeń, lękliwych pożądań, trwogi przed rozstaniem się z własną męką: wszystko to już jest znane, wycierpiane, straszliwe, lecz własne, skupione w sobie, zasłuchane; wola, to nieustanny gwałt nad bierną duszą. W polskiej literaturze mówi się ostatniemi czasy dużo o „czynie“, „swobodzie“, lecz sama treść tych pojęć jest jakby całkiem nieznana. Czyn ukazuje się w postaci jakiekoś swobodnego, nieskrępowanego promieniowania biernego, psychicznego chaosu; roi się jakaś wola, nie wymagająca żadnych podporządkowań, wyrzeczeń. Wyspiański czuł naturę woli, lubo nie umiał, nie mógł jej się poddać. Czuł, że przenosi ona punkt ciężkości duszy poza nią, że ginie wobec niej anarchiczna samowola trzymających się mocą naszej bierności pierwiastków psychicznych. Wola stwarza wewnętrzną hie-