Strona:PL Stęczyński-Tatry w dwudziestu czterech obrazach.djvu/080

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

A mnie, każde stąpienie konia, tu przenika,
I trwoga i okropność w około spotyka;
Żałuję nierozważny, że mi się zachciało
Spinać po tych Pieninach ciekawie, zuchwało!
Z góry od Matwasfalwy widać Haligoczę,
W któréj źródło siarczane u stóp gór bełkocze,
Nazywane Smierdzionką, które dészcz nie skrapia,
A daléj Czarna-woda czyste szkło wytapia;
Widać Lipnik, Frankową — daléj wieś Krych zwana,
Z czystości swéj jak Rokusz, Dziar lub Landok znana.