Ta strona została przepisana.
FILOKTETES.
Cóż mówisz, synu? nie jasne te słowa.
NEOPTOLEMOS.
915
Prawdy nie skryjęć; masz jechać do Troi
Do Achajczyków i wojska Atrydów.
FILOKTETES.
Biada! co rzekłeś?
NEOPTOLEMOS.
Nie jęcz, aż się dowiesz.
FILOKTETES.
Co zwieścisz? cóż więc zamyślasz ty ze mną?
NEOPTOLEMOS.
Chcę wpierw wyzwolić cię z cierpień, a potem
920
Wraz z tobą zburzyć trojańskie grodziszcza.
FILOKTETES.
Czyż to zamierzasz na prawdę?
NEOPTOLEMOS.
Konieczność
Włada w tej sprawie, więc nie burz się słysząc.
FILOKTETES.
Zginąłem nędzny, zdradzony; cóż człeku
Ze mną począłeś? Zwróć łuk mi co prędzej.
NEOPTOLEMOS.
925
Nie mogę, bo tych, co kierują nawą,
Każe mi słuchać i korzyść i prawo.
FILOKTETES.
O ty, co ogniem i zgrozą wskroś zioniesz,
Coś mi wyrządził, o tworze wszej złości!