Strona:PL Sofokles - Antygona (Kaszewski).djvu/80

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

Dziewięć tam dni przeleżały te trupy, a nikt się nie znalazł,
Żeby pochować, gdyż lud w kamienie przemienił Kronion;
Pogrzeb im dnia dziesiątego sprawili bogowie.
Teraz pomiędzy skałami, na górach samotnie sterczących
Tam na Sypilu, gdzie mają mieć miejsce spoczynku niebianki,
Nimfy, gdy wzdłuż Acheloju wyskaczą się w pląsach chórowych:
Tam, choć to kamień, odczuwa zesłane przez bogów cierpienia.

Podróżnicy objaśniają podanie o skamieniałej a łzy lejącej Niobie w ten sposób, iż na górze Sypilu jest skała podobna z daleka do nachylonej i płaczącej kobiety, a że w pobliżu znajduje się kilka źródeł, więc wciąż krople po tej skale spływają. — Grupa Niobidów, dzieło rzeźby starożytnej, mieści się obecnie w osobnej sali pałacu degli Uffizi we Florencyi.
Piękny ten Kommos w przekładzie Asnyka brzmi, jak następuje:
Antyg.

Obywatele mej ziemi ojczystej,
Spojrzyjcie na mnie, co idę tą drogą
Po raz ostatni!
Spojrzyjcie na mnie, która promienistej
Heliosa twarzy widzę światłość błogą
Po raz ostatni!
Mnie uprowadza Hades, co wszystko pochłania,
Do posępnego mieszkania
Nad Acheronu brzegami,
Zanim mnie ślubnym ucieszono wieńcem
I weselnymi hymnami.
Acharen tylko będzie moim oblubieńcem.

Chór.

Wszakże okryta chwałą i wielbiona
Zstępujesz w ciemne umarłych przepaści;
Ani chorobą ciężką nie zgryziona,
Ani od miecza padając napaści,
Lecz dobrowolnie w pełnej życia mocy
Z tryumfem schodzisz do Hadesu nocy.

Antyg.

W dalekiej Frygii słychać o córce Tantala,
Jak śmierć straszliwą na Sypilu szczycie
Poniosła, w głazu ujęta spowicie
Który ją całą okala
Jako bluszcz swymi splotami.
Z lic jej, płynących deszczami,
Jako wieść głosi,