Strona:PL Sawicka Nowelle.pdf/276

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

Pierwszy raz tego wieczoru Trepko pasł jałoszkę w ich ogrodzie, wyłamał dziurę w płocie i nie naprawił wcale, założył tylko kołkiem do jutrzejszego zmroku. Odtąd p. Jan chodził koło ogrodu jak ślepy. Można mu było kraść z przed nosa, co téż Trepko robił podobno. Zresztą, może to nieprawda.
W miasteczku tyle plotek!