Strona:PL Sand - Ostatnia z Aldinich.djvu/269

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

Povera principessa mądre!... to piękna Alezya rozpada się we łzach i rzuca się na łóżko, łkając. Wtedy pokojówka błaga ją, aby nie narażała matki na śmierć ze zmartwienia. Wszystko jato słyszę z mego pokoju. Bądź zdrów, powracam. Jeżeliś stanowczo zdecydowany cofnąć się przed tem małżeństwem, pamiętaj o moim projekcie i przygotuj się wyświadczyć przysługę miłości naszego biednego hrabiego.
O godzinie ósmej udaliśmy się na grunt. Hrabia Hektor władał szpadą, jak pierwszy szermierz i bardzo mu chodziło o wydoskonalenie się w tym obrzydliwym argumencie, gdyż był to jedyny, który miał on ku swej posłudze. Nasi otrzymał nieciężką ranę. Na szczęście, Hektor sprawował się dosyć dobrze: nie tłómacząc się ze swego postępowania względem Filipa, przyznał, że źle mówił o kuzynce w pierwszej chwili uniesienia i prosił Filipa, aby wyjednał dla niego jej przebaczenie. Zakończył, prosząc dwóch swych przyjaciół pod słowem honoru, ażeby zachowali milczenie o całej tej sprawie, i oni przyrzekli.
Ponieważ byliśmy świadkami wzajem dla siebie, Nasi nie chciał odejść z gruntu, dopóki ja nie załatwię się z pojedynkiem. Służący opatrzył mu ranę zaraz na miejscu i zaczęła się bitwa między panem de Monteverbarco i mną. Raniłem go dość ciężko, lecz nie śmiertelnie, a gdy lekarz wprowa-