Strona:PL Sand - Joanna.djvu/439

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.
433

te Arthura; ale je w sobie ukrywał, wałcząc w tajemném poświęceniu się z tym, którego już za brata swojego uważał, a który, ze swéj strony, ten sam cel miał zachowania dni życia przyjaciela, narażając się piérwszy na spotkanie niebezpieczne tak dobrze dla jednego jak i dla drugiego.
Ksiądz Alain został przez młodych ludzi po objedzie pod pozorem przechadzki na łąkę wyprowadzony, a podczas, gdy Arthur, Wilhelm, i Maryja na czatach stali, w celu przeszkodzenia obom paniom Charmoise, żeby im szyków nie pomięszały, poczciwy proboszcz z Toull rozmawiał z Joanną za skałami. Ksiądz Alain doprowadził samotnością do tego, że stłumił w sobie wzburzenie swych myśli. Skopał wszystkie mokrzyce góry Toull, i nie mógł odszukać źródła ciepłéj wody mineralnéj, które królowa boginek zagubiła. Ale to go jeszcze bardziéj zapaliło do tych poszukiwań, a rozkopując ziemię, zbierając medale i podania, stał się prawdziwym badaczem starożytności, to jest: zapomniał swoją młodość i swoje uczucia boleśne. Już siwiał, i w swoim trzydziestym drugim roku wyglądał już na starca. Gorączka w Marchii panująca przyczyniła się także bardzo wiele do nadania powagi jego ruchowi, i osłabienia dzielności umysłu tego biédnego i zacnego dusz pastérza.
— Moja córko, — rzekł do Joanny, — uczyniłaś ślub czystości, ubóstwa, i pokory, wiém o tém; ale...
— Niema tutaj żadnego ale, księże proboszczu, — odpowiedziała Joanna. — Jest to ślub, któren mi moja nieboszczka matka uczynić poleciła, kiedy jeszcze pię-