Strona:PL Rydel - Betleem polskie.djvu/58

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.
CHÓR

Króla nad królmi,

BARTOS

Uwielbić Chrystusa.

CHÓR

Chrystus się rodzi i t. d.

Heród, uszom własnym niedowierzając, słuchał jakby otrętwiały z gniewu i zdumienia. Podczas drugiej strofy zrywa się na tronie z zaciśniętemi pięściami, rój dworzan otacza natychmiast króla, który miecz wyrywa z pochwy i daje nim znak Wielkiemu Hetmanowi. Na skinienie Hetmana dobosze uderzają w bębny między drugą a trzecią strofą. Podczas trzeciej straż obsadza wszystkie wyjścia, dobywa mieczów i ustawia się w szyk bojowy. Dworzanie obstąpili tron.
HERÓD
rozpalony złością do Hetmana

Hej Wielki Hetmanie
Wojsko na nich prowadź!
Każ siec, bić, mordować,
Niech nikt nie zostanie.

Na skinienie Hetmana, trębacze uderzają w trąby pobudkę.

Zasłona na prawo od tronu rozsuwa się; nowy hufiec wojsk Herodowych, sprawiony do boju, staje pod arkadą. Hetman z podniesionym mieczem, wskazuje tłum kolendników. Wojsko rzuca się na bezbronnych. W tej chwili między nacierającem wojskiem, a pasterzami, zjawia się chór Aniołów,