Strona:PL Rudyard Kipling - Takie sobie bajeczki.djvu/88

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

A pawjan mrugnął oczyma. On wiedział.
I odezwał się Murzyn do pawjana:
— Czy nie mógłbyś mi wskazać obecnego miejsca pobytu miejscowej fauny?[1]. (Oznaczało to zupełnie to samo, ale Murzyn zwykł posługiwać się długiemi zdaniami, był bowiem dorosły).
A pawjan mrugnął oczyma. On wiedział.
I pawjan odparł:
— Dziczyzna jest na innem miejscu; a chcesz, lamparcie, usłuchać mej rady, to zmień maść, jeśli tylko możesz.
Na to rzekł Murzyn:
— To wszystko bardzo ładnie, ale chciałbym wiedzieć, dokąd wywędrowała miejscowa fauna?
A pawjan odpowiedział:

— Miejscowa fauna udała się do miejscowej flory,[2] gdyż zachodziła konieczna potrzeba zmiany powietrza; a chcesz, Murzynie, posłuchać mej rady, to dokonaj zmiany twej skóry, jeśli tylko możesz.

  1. ogół zwierząt właściwych pewnemu krajowi, pewnej okolicy.
  2. takiż ogół roślin.