Strona:PL Roman Zmorski - Podania i baśni ludu w Mazowszu z dodatkiem kilku szlązkich i wielkopolskich.pdf/41

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

świadczący, żeśmy je powziąść musieli z wspólnego nam i wschodnim narodom źródła.
Przypuścić żeby przeciwnie, w świéższych dopiéro czasach, niejako literacką drogą, powieść z wymienionego zbioru do nas się dostać i miedzy gminem upowszechnić miała, — niepodobna. Jeśliby kto chciał tak mniemać, — pominąwszy wszystko coby się dało powiedziéć o trudnościach upowszechniania się podobnego, — niech weźmie i przeczyta ustęp odpowiedni w Tysiącu Nocy — (w Historyi o dwu zazdrośnych siostrach). Zobaczy, że to co u nas treścią rzewnego i poważnego opowiadania, tam jest przedmiotem igraszki rozswywolonéj satyryczno-humorystycznéj, fantazyi. Podług zaś niechybnych praw przyrody ducha ludzkiego, wiemy, że najpoważniejsze wyobrażenia mogą się stać przedmiotem lekceważenia i żartu, ale żartobliwéj powiastki nikt nie przetworzy w poważną, religijną, tradycyą.
Nowy dowód że podanie o którém mowa od niezmiernéj dawności istnieje w narodzie naszym, znajdziemy porównując je z innemi powieściami, stojącemi z niém w związku i loicznie je dopełniającemi.
Podanie nasze ukazuje tajnemi siłami przyrody bijącą krynicę, otoczoną zgrozą i trwogą, ale stojącą otworem i wiadomie ludziom, — każdemu do zdobycia wolną. Wspomnienie to, jawnie odnoszące się do wieków powszechniejszego i bliższego związku czło-