Strona:PL Roman Zmorski - Podania i baśni ludu w Mazowszu z dodatkiem kilku szlązkich i wielkopolskich.pdf/157

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.
Skarb ukryty.




Baśń.


Jan parobczak był to zuch,
Śmiał się z strachów i upiorów,
A topielców, czartów, zmorów
Bał się — gdyby pająk much.

A. Niewiarowski.

Możny jeden, ale zły i łakomy pan, choć bez pracy wziął dziedzictwem liczne a zyskowne włości, i skarbiec w złoto, w srebro bogaty, nie przestając wszelakoż na tém co posiadał, całe życie łożył tylko na pomnożenie zbiorów, — nie dbając, w swém zaślepieniu, czyli godziwie, albo niegodziwie. Więc nie dość, że przez wiek wszystek nie wsparł biednego w potrzebie, chociażby kawałkiem chleba, — ale na podobieństwo upiora, co się człowieczą krwią tuczy, wyciskał z ludzi ostatnie mienie i krew ich.
Ludzie nieszczęśni we włościach jego, pracą i głodem wycieńczeni srodze, podobniejsi byli marom, niżeli żywym stworzeniom; pomimo to przecie,