Strona:PL Rolland - Beethoven.djvu/54

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

szczęścia na tym świecie. Przyjaciół znajdziesz jedynie w sferach ideału[1].
W notatkach swoich pisze: „Poddaj, poddaj się z głębi serca przeznaczeniu swemu: nie masz już dla ciebie życia własnego; dla innych żyj. Dla ciebie źródłem szczęścia może być już tylko sztuka twoja. O Boże, użycz mi siły, abym zdolen był pokonać samego siebie!“

∗             ∗

Opuściła go tedy miłość. W r. 1810 jest znowu sam. Lecz zakwitła już sława, a z nią — poczucie własnej potęgi. Jest w sile wieku. Daje upust temperamentowi gwałtownemu i dzikiemu, na nic już nie zważając, nie zwracając już uwagi na świat, na zwyczaje powszechne, na sądy ludzkie. Czegóż ma się lękać, z kim ma się rachować? Niemasz już ani miłości, ani ambicji. Pozostała mu tylko —

  1. A. Gleichenstein (Nohl, Neue Briefe Beethoven’s, XXXI).