Jak ja powędruję
I pomaszeruję,
Komuż ciebie, me kochanie,
Komuż ciebie zostawię?
Komużby innemu,
Tylko saméj sobie;
Daj mnie se wymalować
W komóreczce sobie.
Cóż po malowaniu,
I po rysowaniu,
Kiedy nas ludzie mają
W wielkiém obmawianiu!
Nie zostawiłem cię
Z pięcioroma dziatek;
Alem cię zostawił
Jak różowy kwiatek.
Bo różowy kwiatek
Od słoneczka zginie,
A twoja poczciwość
Między ludźmi słynie.

Chodziłem ja po grobelce,
Wiedziałoć to moje serce,
Iż mnie moje dziéwczę nie chce.
A czemuż mnie to nie chciała?
Bo już Kubie obiecała,
Bo już Kubie obiecała.
— — — — — —
![\relative f' {
\set Staff.midiInstrument = "flute"
\key c \major
\time 3/8
\autoBeamOff
d8 d e | f4 d8 | e4 g16 [(e)] | c8 r r | a'8 a a | c4 a8
\break
g8 g a | d,8 d e | f4 d8 | c e g | d8 d e | f4 d8 |
\break
e8 r8 g16 [e] | c4 r8
\bar "|."
s
}
\addlyrics {
Zgo -- ra -- ła li -- pka i ko -- rzeń,
zgo -- ra -- ła li -- pka i ko -- rzeń:
tyś mnie, sy -- ne -- czku, nie go -- dzien,
tyś mnie, sy -- ne -- czku, nie go -- dzien.
}](http://upload.wikimedia.org/score/s/y/syy8w5kjanoef3ai00ae5rdpivtig6c/syy8w5kj.png)
Zgorała lipka i korzeń:
Tyś mnie, syneczku, niegodzien.
Jach ciebie godna, nie ty mnie,
Bierałaś chusteczki ode mnie.
Moja chusteczka jedwabna, —
Jach jest dziéweczka chudobna.
Moja szateczka ze złota,
Toś mi ją deptał do błota.