Strona:PL Robert Louis Stevenson - Olalla.djvu/46

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

tą prowincyą. Byli oni mądrzy, dzielni, przebiegli i okrutni, a stali na czele ówczesnej Hiszpanii, wiodąc pod swym sztandarem zbrojne hufce do boju. Królowie nazywali ich „kuzynami“, lud zaś bluźnił ich wielkości i złorzeczył nazwisku, bo stryczek i dymiące zgliszcza były najczęstszym, przez rękę magnatów rzucanym mu podarkiem. Wtedy to dla rodu naszego nagła zaczęła się zmiana. Jakby na dowód, iż człowiek duszą nad poziom zwierzęcy wyniesiony, może własnowolnie zniżyć się znów do niego, pradziadowie nasi, stopniowo upadać zaczęli. Tchnienie wyczerpania i strupieszałości ogarnęło ducha ich i umysł, a sen ciężki opanował. Budzili się wprawdzie niekiedy, lecz budzili tylko pod naciskiem namiętności, która jak górski huragan w gwałtownych przychodziła wybuchach. Uparci, ograniczeni, bezmyślni, odziedziczali tylko po przodkach czczą piękność zewnętrzną, pozbawioną rozumnej woli i szlachetnego serca. Zarodek tego duchownego upadku przechodził coraz dalej z pokolenia w pokolenie, strojny zaś zawsze w te same niewolniczo modelowane rysy, przynosił każdemu nowemu członkowi rodziny urodę fizyczną, złączoną ze zwierzęcemi popędami i wielką niestałością umysłu.
Zatrzymała się, a skupiając siły, dodała po chwili.
— Mówię do ciebie zbyt śmiało może; wiem o o tem. Ale chcę, byś się sam przekonał, iż koło fortuny spycha ród mój przeklęty na coraz niższe szczeble. Wśród pochyłości tej, ku przepaści prowadzącej, ja jedna stoję na pewnem wywyższeniu, które pozwala mi zapuścić wzrok zarówno w przeszłość, jak w przyszłość, daje widzieć nietylko wszystko, cośmy stracili, ale i głębię, w jaką stoczyć się jeszcze mamy. Czyż więc ja, ja właśnie, cudem prawie z nawpół umarłego domu uratowana, mam klątwę nad nim wiszącą na innych rozszerzać i przenosić? Wolnoż mi umysł drugi, narówni z moim przeciw strasznemu buntujący się przeznaczeniu, zaklinać w to zaczarowane, a błędne