Strona:PL Reid Jeździec bez głowy.pdf/133

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została skorygowana.

cjały i sierp księżyca, którym są oznaczone wszystkie me kule.
Istotnie po wyjęciu kuli z zabitego zwierzęcia okazało się, że Calchun miał słuszność. Kula była z jego znakami. Nie zatrzymując się dłużej, towarzystwo ruszyło w głąb lasu.
I rzecz dziwna, zamiast śladów dwóch koni, jak dotychczas, obecnie było widać jedynie ślady mustanga. Według oświadczenia wywiadowcy, ślady konia amerykańskiego pobiegły dalej w prerję, aż do kolonji nad Leoną. Obecnie zaś, aby odkryć miejsce pobytu zabójcy należało kierować się śladami mustanga i badać dokładnie drogę, którędy biegł. Lecz oto ślady te zaczęły zdradzać dość zagadkowy kierunek. Widocznem było, że mustang pędził zygzakiem to w tę to w ową stronę i często zawracał na poprzednie miejsce, jakgdyby nikt nim nie kierował lub siedzący na nim jeździec był nieprzytomny. Wywiadowca, nie mogąc ze swych spostrzeżeń wyciągnąć żadnych wniosków, zachodził w głowę, co się stało z trupem Henryka; zagadka była teraz bardziej zagmatwana, niż przedtem, coraz nowe odkrycia i szczegóły pogłębiały jedynie tajemnicę.
Tymczasem oczom obecnych ukazał się widok niezwykły, niepojęty i zarazem przejmujący zgrozą. W stepie, w promieniach zachodzącego słońca zamajaczyła ogromna postać jeźdźca bez głowy. Jeździec siedział w siodle prosto, i cały układ postaci miał wspaniały i zgrabny. Obecni wydali okrzyk zdziwienia i przestrachu. Gdyby ktoś in-