Strona:PL Puszkin Aleksander - Czarny orzeł.djvu/129

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

Gdy Tomski zapytał o pozwolenie przedstawienia hrabinie swego przyjaciela, serce biednej dziewczyny zabiło. Ale, dowiedziawszy się, że Narumow nie jest inżynierem, a kawalerzystą gwardyjskim, pożałowała, iż niewczesnem pytaniem zdradziła swą tajemnicę Tomskiemu.
German był synem zruszczonego niemca, który mu pozostawił maleńki kapitał. Twardo przekonany o potrzebie ustalenia swej niezależności, German nie tknął nawet procentów, żył tylko z pensji, nie pozwalał sobie na najmniejszą zachciankę. Przytem był skryty i ambitny, a towarzyszom rzadko nadarzała się sposobność kpienia sobie z jego nadmierniej oszczędności. Miał on silne namiętności i ognistą wyobraźnię, lecz hart ratował go przed zwykłemi błędami młodości. Naprzykład, będąc w duszy graczem, nigdy nie brał kart do ręki, gdyż obliczył, że to, co posiadał, nie pozwala mu (jak zwykł był mówić sam) „poświęcać niezbędne w nadziei zdobycia zbytecznego“, a tymczasem całe noce przesiadywał za karcianymi stołami i śledził z gorączkowem drżeniem za zmiennemi losami gry.
Anegdota o trzech kartach podziałała silnie na jego wyobraźnię i całą noc nie wychodziła mu z głowy. „A co, jeżeli — myślał nazajutrz wieczorem, włócząc się po Petersburgu — co, jeżeli stara hrabina odsłoni mi swoją tajemnicę! lub naznaczy mi te trzy pewne karty! Dlaczego nie spróbować swego szczęścia?... Przedstawić się jej, zostać jej kochankiem — lecz na to wszystko trzeba czasu, a ona ma