Strona:PL Pojata córka lizdejki.djvu/103

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

i to nie powstrzymało lekkomyślnego zalotnika.
On teraz miał w swojej mocy upodobaną sobie dziewicę i postanowił, bądź co bądź, z tego skorzystać. Więc szedł coraz częściej na basztę i służby swe ofiarował Habdankowi i Helenie, ale nie uwiódł tem nikogo; obrażona Helena, widząc jego gorące zajęcie się Pojatą, znienawidziła oboje i docinała im też przy każdej sposobności.
A Sundstein, do reszty straciwszy głowę, robił jedno głupstwo po drugiem. Tak naprzykład, objeżdżał okoliczne dwory i sadyby i kumał się z Litwinami przy ucztach, gęstych puharach, starając się przekonać, że Jagiełło ich zdradził, przenosząc Polskę nad Litwę, i że nic im nie pozostaje, jak szukać z całym krajem opieki u zakonu. A nieraz, gdy w głowach dobrze szumiało i trunek go mroczył, podsuwał siebie na przyszłego pana, a w duszy obiecywał sobie, że, pojąwszy córkę naczelnika wiary za żonę, będzie miał tem samem już usłaną drogę do panowania.
W obozie również uczta jedna zmieniała drugą, a Helena i Pojata musiały w nich brać udział wraz z wielu ziemianami, zjeżdżającymi z okolicy.
Raz komtur podochocony wołał o muzykę i lutnistów, to znowu rozkazywał przywieść trefnisiów, a na to jeden z przytomnych doradził, by przywołano wieszczka Radziejkę.
Gdy komtur się zgodził, wszedł pod namioty ów Radziejko wieszczek, drobny i suchy staruszek o wzroku nader bystrym i badaw-