Przejdź do zawartości

Strona:PL Pojata córka lizdejki.djvu/034

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

— Toć Pojata, córka Lizdejki, która pono umyślnie tu przyszła, ażeby ciebie zobaczyć, bo tyle już słyszała o tobie z ust ojca na zamku i w mieście.
Trojdan to usłyszawszy, popadł w posępną zadumę i, rychło doczekawszy zmiany towarzyszów, poszedł do swej komnatki, ażeby oddać się pożądanej samotności.

IV.


Gdy się to działo na zamku wileńskim i w świątyni pogańskiej, Dowojna posuwał się z Heleną i orszakiem niewiast, wspaniałomyślnie uwolnionych z niewoli przez Jagiełłę, w granice Polski.
Lecz, jakaż odmiana rzeczy nastąpiła!
Dumny ów a waleczny i dziki Litwin już nie wiódł branki, jako pan jej i zwyciężca, lecz sam z każdym dniem stawał się pokorniejszym służką i raczej pełnił obowiązki stróża dla ochrony przy jej boku. Więc klął chwilami zapamiętale i słał swą Laszkę do złośliwego Poklusa[1], a ściskał oręż zapamiętale, lecz wnet posłuszny dążył przy jej kolasie i usiłował same nawet chęci zgadywać.
Tak samo rumak stepowy zrazu szarpie się, wierzga i pianą toczy naokół, lecz zwolna przyzwyczaja się do wędzidła i wnet spokojnie idzie na lekkim lejcu jedwabnym.

Nieszczęściem jego było, iż z każdym dniem coraz więcej kochał piękną Laszkę i czuł, że uczucie to przetrwa samo życie nawet.

  1. Poklus — bóg piekła u Litwinów.