Strona:PL Pogadanka o Krakowie.djvu/5

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

kowskich nad resztą, rozrodzonych licznie Piastowiczów. A kiedy w 1319 roku, trapiony wojnami lecz nieugięty Władysław Łokietek przeniósł odznaki najwyższej władzy z Gniezna do Krakowa i tu się niemi ukoronował, gród podwawelski jako stołeczne i koronacyjne miasto stał się głową Królestwa Polskiego — caput Regni Poloniae“ — i takim go widzimy w opisach i na rycinie kroniki polskiej Marcina Bielskiego.
Jeszcze większego znaczenia nabrał Kraków za panowania Łokietkowego syna Kazimierza Wielkiego. Zastał on go przeważnie drewnianym a kiedy umierał (5.XI.1370 r.), najstarszy dotąd w sąsiedztwie „Kurzej stopki“ dochowany zrąb wawelskiego zamku piętrzył się ciosowym kamieniem, oba Kazimierskie kościoły Bożego Ciała i św. Katarzyny czerwieniły się cegłą, Rynek Główny — jak i dziś, choć w innej szacie — zdobiły Sukiennice, a na Bawole stanęły od 1364 roku pierwsze zabudowania uniwersytetu, co uposażony nanowo przez Kazimierzową po Kądzieli wnuczkę, królową Jadwigę i pozyskanego przez nią dla chrześcijaństwa małżonka, wziął od niego miano Jagiellońskiej wszechnicy (dziś budynek jej mieści Bibljotekę Jagiellońską) wszechnicy zaledwo lat kilka młodszej od pierwszego w środkowej Europie uniwersytetu Karola IV w Pradze.
Zasobny skarb, sprężysty zarząd państwem, troska o mieszczanina i rzemieślnika, piecza nad handlem i drogami, dbałość wreszcie o wymiar sprawiedliwości i oświaty, podniosły Polskę do rzędu wielkich mocarstw. Kraków mimo zagęszczenia ulic i domów, mimo ściśnięcia go obronnymi murami, z których mała część w okolicy Bramy Florjańskiej dotąd się zachowała, staje się miastem pięknem i ludnem. Ściągają do niego nietylko cesarze i królowie na zjazdy rodzinne lub polityczne, nietylko posłowie, dyplomaci, bankierzy i kupcy, ale także artyści i uczeni. Tych osta-