Strona:PL Poezye Karola Antoniewicza tom II.djvu/088

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

I cóż masz czynić w tej płaczu dolinie,
Gdzie złotych lutni, złote dźwięki płyną?
Ty w innej szukaj ojczyzny krainie,
Tam, gdzie się łzami dźwięki twe rozpłyną!

Łzy i niewinność — ozdoba twa cała;
Od takiej pieśni — świat wesoły stroni;
Ach nie dla ciebie laury wiąże chwała,
Tie twoje imię w świecie się rozdzwoni!

Ty do górnego unoś się Syonu,
Gdzie Pani świata, gdzie nieba Królowa,
Gdzie Matka moja! — wzbij się do Jej tronu,
I w te pokornie odezwij się słowa.

Powiedz, że Ciebie dusza ma wysłała,
Że Ją za Matkę i Panią obrała,
By na cię więzy miłości włożyła,
Proś, niewolnicą abyś Jej została!

Proś, by jak Matka nad tobą czuwała,
A ty Jej wiernie przyobiecaj służyć!
Byś niczem od Niej odwieść się nie dała,
By cię ku swojej chwale chciała użyć!

Jako pierwiosnek mile się rozkwita,
Gdy wiosna z ziemi wywabi go łona,
I barw swych tęczą, wonią, słońce wita;
W słońca promieniu i żyje i kona:

Tak cię Maryi miłość wywabiła
Z duszy o piosnko! pierwsza ma dziecino!