Strona:PL Poezye Karola Antoniewicza tom II.djvu/053

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

Dusza się wzbiwszy w niebieskie przestworze
W uciech nieznanych pogrąża się może.
Choć tu się leją łzy smutku obficie,

Dawno! już zgasłe nie powróci życie;
Ale gdy miłość urnę śmierci rosi,
Kwiat się boleści nad grobem podnosi.