Strona:PL Poezye Karola Antoniewicza tom I.djvu/081

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.



CHWAŁA MARYI.
PIEŚŃ PIERWSZA.


L

Lutnio ma wdzięczna, dawnych wspommnień cieniu,
Długoś milczała smutna w zapomnieniu.
Już na twych strunach przyschły łzy gorące
Ścichły radości dzwięki głośno brzmiące...
Dzisiaj na nowo chwytam cię w me dłonie
Dzisiaj na nowo w twe struny zadzwonie
A gdy miłością dusza rozstajała
Oby w te struny swe czucia przelała!
Nie próżnych myśli widma rozgorzałe,
Maryo! Twoją chcę opiewać chwałę.

Ach! to, co serce tak gorąco czuje,
Niech słabym dzwiękiem ma lutnia zwiastuje.
Czuje to serce zimne i wyrodne
Że chwałę Twoją opiewać niegodne!
Mamże więc milczeć, zerwać struny drzące
I zamknąć w sercu uczucia gorące?
Wszakżeś Ty matką — Ty serce niewinne
Och! nie odrzucisz i pienia dziecinne. —