Przejdź do zawartości

Strona:PL Platon - Protagoras (1923).pdf/150

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

tem; tylko odwagę ma za coś od nich wszystkich różnego, ponieważ ona może występować oddzielnie. Stąd dyskusja będzie się teraz toczyć około odwagi.
Sokrates stara się i odwagę sprowadzić do mianownika wspólnego z innemi czterema zaletami.
Naprzód więc ustala, że odwaga, jako zaleta przecież, jako cząstka dzielności, jest czemś pięknem. Od niej odróżnia się wcale niepiękna śmiałość, zuchwałość, junakierja, „odwaga szaleńców“. Odwaga jest cechą tych, którzy się znają na pewnem niebezpieczeństwie i na pewnej obronie właściwej w danym wypadku — śmiałość przysługuje i tym, którzy się na jednem i drugiem nieznają. Djalog wydaje się w tem miejscu tak niejasny, że nie wiadomo dobrze, czy Platon woli pomiędzy śmiałością i odwagą ustalić stosunek wykluczania się, czy też raczej — za drugą ewentualnością przemawia więcej — stosunek podporządkowania: Każdy odważny śmiały, a niektórzy śmiali są odważni.
Sokrates na podstawie kilku przykładów, w których odwaga idzie w parze z wiedzą, znajomością rzeczy, próbuje twierdzić, że odwaga i mądrość — w tem miejscu to samo co wiedza, znajomość rzeczy — jest jednem i tem samem. Protagoras go słusznie reflektuje, zwracając uwagę, że „iść w parze“ to nie to samo co: być jednem i tem samem, zaczem twierdzi, że warunkiem odwagi jest natura człowieka i jego wiedza (to znaczy dobre odżywienie dusz wedle rozdziału piątego) podczas gdy warunki śmiałości mogą być, oprócz tych, jeszcze inne.