»dlaczego?« — ulegając — odpowiémy — »czemu?« — zapyta się nas ktokolwiek — a my nie możemy już powiedzieć, że rozkoszy, bo inną ona przybrała właśnie nazwę, nazwę »dobrego.« Więc odpowiadajmyż mu i powiédzmy, że źle czyni, ulegając — »czemu?« — zapyta się — dobremu — odpowiémy na Zeusa! — Jeżeli więc pytający nas będzie przypadkiem człowiekiem, który żartować sobie lubi, zaśmieje się i powié: »A to pocieszna sprawa! jeżeli czyni ktoś źle, wiedząc, że to D. źle jest, chociaż czynić tego nie musi, a czyni, ulegając dobremu! Czyż dlatego — rzecze — że w rozumieniu waszém dobre nie godne mieć przewagi nad złém, czy dlatego, że godne?« — Odpowiémy oczywiście, że dlatego, ponieważ nie godne! bo inaczéj nie byłby postąpił źle ten, o którym mówimy, że uległ rozkoszy. »A przez cóż — zapyta tamten — nierówną wagę ma dobre w porównaniu ze złém i złe w porównaniu z dobrém? czy nie przez to, że jedno mniejsze a drugie większe, albo że jednego więcéj a drugiego mniéj?« —Nic nad to innego nie będziemy mogli powiedzieć. E. — »Jasna zatém rzecz — powié — że przez uleganie owo rozumiécie obranie większego złego zamiast mniejszego dobrego!« — Taki zatém stąd wynik. — A weźmyż teraz znowu nazwy »przyjemnego« i »przykrego« dla tych samych pojęć i powiédzmy, że człowiek czyni — tam mówiliśmy »rzeczy złe« — a teraz mówmy »rzeczy przykre,« wiedząc o nich, że są dlań przykre, dlatego, że ulega przyjemności, która niegodną jest oczywiście 356. , aby miała przewagę. A jakaż inna miara wartości jest dla rozkoszy w porównaniu z przykrością jeżeli nie przemaganie i uleganie jednéj względem drugiéj? — to znaczy, że jedno jest albo większe albo mniejsze niż drugie i jednego więcéj niż drugiego i jedno w większym jest stopniu a drugie w mniejszym. A gdyby ktoś powiedział: »Ależ, Sokratesie, wielka jest różnica między przyjemnością natychmiast powstającą a przyjemnością mającą nastąpić późniéj albo przy-
Strona:PL Platon - Protagoras; Eutyfron.pdf/71
Wygląd