Strona:PL Platon - Obrona Sokratesa.pdf/42

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została skorygowana.

masz to zgromadzenie i przypuszczasz, że ono się składa z takich nieuków, którzy nie wiedzą, że w dziełach Anaksagorasa, Klazomeńczyka, roi się od twierdzeń podobnych? A więc młodzież odemnie uczy się tego, co nieraz ma możność, najwyżej za drachmę, nabyć od chóru z orchestry[1] i śmiać się potem ze Sokratesa, w razie jeśliby on wydawał za swoję własność takie, zwłaszcza tak nierozważne, poglądy! Lecz — na Zeusa! — czy ty rzeczywiście tak myślisz, że ja nie wierzę w istnienie żadnego boga?
— Nie wierzysz! Zeus mi świadkiem! Bezwarunkowo nie wierzysz!
— Nie wzbudzasz wiary do słów swoich, Meletosie, i to, jak mi się zdaje, nawet w sobie samym... Mojem zdaniem, Ateńczycy, człowiek ten — jestto, bez żadnych zastrzeżeń, napastnik i nieukrócony zuchwalec, który skargę tę podał poprostu przez butę, wyuzdanie i nierozwagę młodzieńczą. Wygląda to tak, jak gdyby on zadawał zagadkę i kusił się o jej roz-

    od ziemi i rozpalony przez ogień kulą ognistą; księżyc — ciałem, oświetlonem, jak ziemia, przez słońce i posiadającem, jak ona, swoję góry i doliny. Z dzieła Anaksagorasa „o przyrodzie“ nieliczne tylko urywki do naszych doszły czasów.

  1. Orchestra, miejsce między sceną a siedzeniami widzów, gdzie chór wykonywał śpiewy i tańce. Pisarze dramatyczni często wprowadzali na scenę poglądy współczesnych i dawniejszych filozofów. Eurypides pragnął w ten sposób rozpowszechnić naukę swego mistrza, Anaksagorasa; Arystofanes ośmieszał Sokratesa. Płacę za wchód do teatru pierwszy ustanowił Perykles. Zwykła cena za miejsce, dwa obole, czasami dochodziła do drachmy: dla tego też Sokrates mówi tu „najwyżej za drachmę.“