cym nas bytem zmysłowym, istnieje byt transcendentalny, zawierający w sobie pierwowzory, prototypy (παραδείγματα) wszelkich przedmiotów zmysłowych. W ten sposób każdy przedmiot istnieje według Platona w dwóch formach: raz w formie zmysłowej, jako szczegółowy, realny i niedoskonały przedmiot, a drugi raz w formie realnej, jako doskonały, boski pierwowzór szczegółowego przedmiotu. Takie boskie pierwowzory zmysłowych przedmiotów Platon nazywa właśnie ideami“[1]
Taką jest w „Biesiadzie“ idea piękna nieśmiertelnego i niezmiennego. Po szczeblach zmysłowych wrażeń, otrzymanych z obserwacji ciał pięknych, dusz zacnych, instytucji znakomitych i nauk, wzbija się Platon do kontemplacji tego nieśmiertelnego piękna, którego odblask znajduje we wszystkiem, co jest piękne na ziemi. Z prawdziwym zachwytem przez usta Diotimy cyzeluje to piękno filozof: „Jest to piękno, które istnieje wiecznie, nigdy nie powstaje i nie ginie, nigdy nie zwiększa się, ani zmniejsza, nie jest częściowo tylko piękne, a częściowo brzydkie, ani w pewnem miejscu piękne, a w innem brzydkie, ani piękne dla jednych, a brzydkie dla drugich i dodaje: „Jakiż to szczęśliwy los musi być udziałem tego człowieka, któremu dozwolone jest oglądać piękno w absolutnej jego czystości i prostocie, piękno, nieodziane w ciało ludzkie, w barwy i inne doczesne błyskotki, bo jest to piękno jednokształtne i boskie.“[2]