Strona:PL Platon - Biesiada Djalog o miłości.djvu/31

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.
BIESIADA
Djalog Platona o „Miłości.“
Osoby: Apollodor, Przyjaciel Apollodora, Glaukon, Arystodem, Sokrates, Agaton, Fedr, Pauzanjasz, Eryksymach, Arystofanes, Diotima, Alcybjades.

§ 1. Apollodor. Zdaje mi się, że sprawę tę dostatecznie znam, ażeby opowiedzieć wam to, o co mnie pytacie. Niedawno szedłem z domu mojego w Faleronie do miasta, gdy wtem jakiś znajomy zobaczył mnie z tyłu i, żartując z mojego przezwiska, zdaleka zawołał: Apollodorze, Falerejczyku![1] czy nie zaczekasz na mnie?.
Zatrzymałem się i poczekałem.

Wtedy rzekł: niedawno szukałem cię, Apollodorze, ażeby dowiedzieć się czegoś o zebraniu u Agatona, na którem Sokrates, Alcybjades i inni obecni wówczas goście rozprawiali o miłości. Ktoś, co o tem

  1. W tych słowach ukrywa się kalembur grecki, który trudno oddać w polszczyźnie. Przymiotnik „faleros“ oznacza: błyszczący, biały i może być złośliwą alluzją do białej łysiny Apollodora. Inni znowu zestawiają ten wyraz z „falaris,“ co oznacza kurkę wodną, łyskę. A może tylko tak złośliwie nazywa obywatel Aten mieszkańca wioski rybackiej Faleron.