Strona:PL Pierre Brantôme - Żywoty pań swowolnych Tom II.djvu/369

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

trości! bowiem, iako powieda Iszpan, mucha sabe la zorra; mas sabe mas la dama enamorada: „Lis zna siła kunsztów, rozmiłowana biała głowa wiele więcey”.
Cobądź owa poprzedzaiąca dama dokazowała aby wybić podeźrzenie królowi Franciszkowi, nie mogła tego dokazać aby mu nie zostało w głowie iakie ździebełko (iako to słyszałem); ku czemu przypominam sobie, iż raz, kiedy odwiedziłem zamek Szambor, stary odźwierny, który tam był, y który był niegdy pokoiowym króla Franciszka, przyiął mnie barzo uczciwie: bowiem z onego czasu znał moich y na dworze y we woynie, y sam chciał mi pokazać wszytko: owo, zawiódłszy mnie w kownatę króla, ukazał mi słowo wypisane tuż kole okna, po lewey ręce: „Ot, panie, czytaycie (rzekł), ieźli nie widzieliście pisma króla moiego pana, tak macie”. Owo przeczytałem wielgiemi buxtabami napisane te słowa: „Wszelka biała głowa zmienna iest”. Był ze mną ieden barzo godny a roztropny szlachcic Perygordzki, móy przyiaciel, zwany pan Rosz; do tego rzekłem wraz: „Pomyślcie, iż niektóre z onych pań, które miłował nabarziey, y na których wierności nawięcey budował, w iego oczach odmieniły się y wyrządziły mu takie sztuki, y odkrył w nich iaką odmianę, z którey cale był nie rad y z żalu napisał te słowa”. Odźwierny posłyszał nas y rzekł: „Ba iako! prawda, nie myślcie iżeście rzekli błażeństwo: bowiem ze wszytkich tych, które przy nim znałem a widziałem, nie widziałem ni iedney iżby nie chodziła fałszywym tropem, cale tak iako one psy z miotu przy łowach na ielenia; wżdy działo się to barzo cichaczem, bowiem