Strona:PL Pierre Brantôme - Żywoty pań swowolnych Tom II.djvu/355

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

a młodey dziarskiemu młodzieniaszkowi którego sobie wybirał; przedsię nakazał aby było dozwolone wybrać żenie za pomocnika naybliższego krewniaka mężowskiego, tego który iey się spodoba, aby się z nim sparzyć, iżby dzieci, które mogliby spłodzić razem, były bogday ze krwie a z rodu tego samego co mąż. Iest w tem nieiaka racia, ile że Żydowinowie mieli toż samo prawo o obcowaniu szwagierki ze szwagrem; wżdy nasze prawo krześciiańskie usunęło to wszytko, mimo iż Ociec Święty daie nieiakie dispensy wsparte na rozlicznych, przyczynach. W Iszpaniey praktikuie się to często, wszelako za dispensą.
Owo pomówmy nieco, y naystrzemięźliwiey iako będzie możebna, o niektórych inszych wdowach, a potym koniec.
Ina bywa odmiana wdów, które nie wydaią się ponownie, ba uciekaią przed małżeństwem niczem przed zarazą: iako mi rzekła iedna, ze znacznego domu, y wielgiego dowcipu pani, którey gdy zapytałem czy okaże ieszcze swoie oblicze bożkowi Hymenowi, odparła mi tak: „Iako wam się zda? czy nie byłby niezdara a mózgowiec ów ieniec abo galernik, gdyby, długo pracuiąc u wiesła, przykuty do ławy, a odzyskawszy wolność, szedł się z woley naginać znowuż pod przemoc zuchwałego korsarza? Podobnie ia, wycirpiawszy się dosyć w niewoli mężowskiey, gdybych wzięła inego, iakiegoż osądu byłabych warta, skoro zresztą, bez żadnego nieprzezpieczeństwa, mogę sobie zażywać wczasu?“ Ina wielga dama, y moia krewniaczka (bowiem nie chcę brać