Strona:PL Pierre Brantôme - Żywoty pań swowolnych Tom II.djvu/316

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

Por le dar pena de su pecado:
Ya my tan bien, por falta de my juyzio,
Y por dar fin a la maladventura qu’yo avio.

„Tu leży, który poiął żenę, y nie zdołał iey uczynić niewiastą: inym a nie mnie, przy mnie, dawał ukontentowanie; y dlatego, a dla iego nikczemności a ciemięztwa, zabiłam go, aby go ukarać za grzychy; y sobie takoż zadałam śmierzć, dla braku rozwagi, y aby uczynić koniec nieszczęściu w iakie popadłam“.
Owa pani nazywała się dona Magdalena de Soria; owóż, wedle iednych, dokazała piękney sztuki, zabiiaiąc męża dla przyczyn iakie iey dał potemu; ale też znowu głupio sobie poczęła, iż zabiła siebie: iakoż przyznaie słusznie, iż dla braku rozwagi się zgładziła. Lepiey byłaby uczyniła, folguiąc sobie potem a zażywaiąc miłey swobody; chyba iż to było stąd, że obawiała się sądów, y, możebna, lękała się bydź przez nie ścigana, y dlatego wolała radniey triumphować sama nad sobą, niżeli przyznać tę chlubę powadze sędziowskiey. Upewniam was, iż bywały y są takie, które przemyślniey w tym sobie poczynały: prowadzą bowiem swoią grę tak chytrze y taiemnie, iż hnet mąż zmiera, a one barzo zostaią przy życiu, y barzo go lubo zażywaią ze swoimi służkami.
Bywaią ine wdowy, barziey stateczne, cnotliwe y barziey miłuiące mężów, y zgoła przeciw nim nie okrutne: bowiem żałuią ich, opłakuią, lamentuią po nich tak potężnie, iż widząc ie, nie sądziłoby się by przeżyły ieszcze godzinę, „Ha! czyżem nie iest (tak powiedaią) nabarziey