Strona:PL Pierre Brantôme - Żywoty pań swowolnych Tom II.djvu/290

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

lepszych y naydzielnieyszych królów iacy siadali na tronie francuskim; y, co więtsza iest, naycudnieyszą białą głową w krześciiaństwie.
Ku czemu słyszałem, iż za pirszym razem, kiedy te nadobne xiężniczki uirzały się w oczy, obie tak baczne były wzaiem na siebie, hnet prowadząc prosto a bystro spoźrzenia na się, hnet z podełba, hnet s boku, iż iedna a druga nie mogły się sobie napatrzyć, tak były bystre a uważne w przyglądaniu się sobie. Możecie wystawić sobie rozmaite pomyślenia, iakie mogły żywić a poruszać w swoich pięknych duszach; ni mniey ni więcey iako się czyta, iż nieco przedtem kiedy wypadła ona wielga bitwa w Afryce miedzy Scypionem a Anibalem, która była statecznem rozstrzygnieniem woyny miedzy Rzymem a Kartagą, przed iey poczęciem ci dway zetknęli się razem w czas iakiegoś zawieszenia broni na przeciąg iakich dwóch godzin; zaczym, kiedy się przybliżyli ieden drugiemu, pozostali tak na niebarzo krótki czas zatopieni w pozieraniu wzaiem na się, każdy podziwiaiąc dzielność przeciwnika tak wsławioną ich pięknemi czynami y tak dobrze odmalowaną na ich twarzy, w ich ciałach y w ich pięknych a woiennych postawaoh a gestach. Y owo pozostawszy tak conieco w zachwyceniu y onych pięknych medytacyiach ieden przed drugim, ięli parlamentować z sobą w ten sposób, iak to Tytus Liwiusz barzo dobrze przekazuie. Iakaż to iest rzecz cnota, która się każe podziwiać pośrzód nieprzyiaźni a nienawiści, iako też piękność pośrzód zazdrości, iak to było u onych dwóch pań a xieżniczek, o których powiedam!